makrama i kostka lodu
Wiedza ogólna

Co ma wspólnego makrama i kostka lodu? Motywująca opowieść.

Uwielbiam książki o tematyce rozwoju osobistego, planowania i wyznaczania celów. Nie byłabym sobą gdybym nie wplatała tu, w świat makram, odrobiny motywacji. 

Jakiś czas temu wpadła mi w ręce książka Jamesa Clarkc’a “Atomowe nawyki”, którą Wam serdecznie polecam, ponieważ zawiera wiele praktycznych metod na osiąganie wymarzonych celów. Przytoczę tu jedną z metafor przedstawionych w książce, która dała mi niegdyś do myślenia. 

Mam nadzieję, że Ciebie też poruszy.

Makrama i kostka lodu -
- krótka historia o realizowaniu celów

makrama-scienna

Wyobraź sobie kostkę lodu. Chcesz ją całkowicie roztopić, więc co robisz? Zaczynasz ją ogrzewać. Temperatura kostki pomału się podnosi, ale nic się nie dzieje. -6°C, -5°C, -4°C, ciągle podnosisz temperaturę, ale efektów nie widzisz. Dopiero kiedy przekroczysz magiczną granicę 0°C kostka zacznie się topić. Tak samo jest z naszym celem. Nie zawsze po jednym działaniu od razu zobaczymy efekt naszej pracy. Czasem jest tak jak w kostce lodu. Potrzeba czasu, cierpliwości i wytrwałości w działaniu, żeby zobaczyć pierwsze zmiany. 

Może tworzysz piękne makramy z myślą o otworzeniu własnego rękodzielniczego biznesu, pokazujesz je, starasz się żeby zdjęcia były dobrej jakości i przykuwały odbiorców. Dostajesz wiadomości, że Twoje prace są piękne, ale zamówień jak nie było tak nie ma. 

Makrama i kostka lodu - widzisz analogię w tych historiach?

makrama i kostka lodu - motywacja

Pomyśl o historii z kostką lodu. Może po prostu potrzeba więcej czasu na to by Twoja obecność na rękodzielniczym rynku się odznaczyła. Jeżeli czujesz, że to co robisz ma sens, daje Ci to radość i wiesz, że robisz to dobrze – działaj dalej a na pewno osiągniesz swój cel! 

Temperatura Twoich działań osiągnie w końcu wspomniane 0°C i wtedy zaczną się dziać niesamowite rzeczy. 🙂

Dlaczego o tym piszę? Bo sama przechodziłam przez podobną sytuację. Ale nie poddawałam się i robiłam swoje. Teraz wiem, że było warto i dziękuję za wszystkie doświadczenia na mojej drodze!

A zatem, życzę Ci wiary w siebie i wytrwałości, które doprowadzą Cię do momentu, kiedy “kostka zacznie się topić” i poczujesz, że Twoja praca miała sens.

Pozdrawiam i ściskam,

Agata Z głową w sznurkach

@zglowawsznurkach

P.S. Ta historia sprawdzi się również w innych sferach życia. Cokolwiek to jest – bądź wytrwały/a a stanie się cud!